W góry, nad morze, gdziekolwiek, byle w czwórkę! Jednak chyba jeszcze chwilkę będziemy musieli poczekać. O podróżowaniu z noworodkiem i niemowlakiem rozmawiałam z Różą Hajkuś, lekarzem, który prowadzi bloga i kanał na youtube lekarzdladzieci.pl, prawdziwą skarbnicę wiedzy medycznej pisanej okiem mamy dwóch synków. Wczasy pod namiotem. Wyjazd do Chorwacji samochodem z dwulatkiem wydaje się sporym wyzwaniem, a co dopiero wyprawa pod namiot. Wbrew pozorom nie jest to wcale zły pomysł – pola campingowe są w tym kraju dostosowane do potrzeb rodzin z dziećmi. Znajdziemy tu nie tylko łazienki i toalety, ale także różne atrakcje dla dzieci, a nawet My, polecamy także zabrać kilka ulubionych gier planszowych, zestaw do gry w badmintona, piłkę oraz materac do wodnego plażowania. Niekiedy dzieciom trzeba jakoś wypełnić czas zabawy, a takie akcesoria będą niezastąpione. Na koniec, polecamy, aby na wakacje z dzieckiem nad morzem wziąć także: garść dobrego humoru, pakiet Wakacje nad morzem z dzieckiem to niezwykły czas, w którym wytwarza się niepowtarzalna więź między maluchem a jego rodzicami. Wspólne odkrywanie piękna polskiego wybrzeża może na zawsze utkwić w pamięci zarówno małych, jak i dużych uczestników wycieczki. Wypoczynek nad Morzem Czarnym w sezonie jest zwykle tańszy, a pogoda równie upalna co w Grecji czy Hiszpanii. Szerokie plaże Słonecznego Brzegu czy Złotych Piasków sprawiają, że Polacy chętnie wracają co roku nad Morze Czarne - zarówno Ci, którzy szukają życia nocnego, jak i miejsc, gdzie na wakacje z dziećmi można polecieć w Co zabrać ze sobą nad morze: dokumenty zabezpieczone w szczelnym woreczku; strój kąpielowy lub kąpielówki (najlepiej wziąć dwa na zmianę); klapki na plażę; ręcznik plażowy; okulary przeciwsłoneczne z filtrami UV; krem i pomadka z filtrami UV; nakrycie głowy; zestaw ubrań na każdy dzień wyjazdu plus jeden zapasowy (na wyjazd Tuxml. Piękne plaże, malownicze wybrzeże i wspaniałe zabytki Chorwacji przypadną do gustu nawet najbardziej wybrednym turystom. Nic dziwnego, że kraj ten przyciąga wielu turystów z Polski – odwiedzamy go całymi rodzinami, a wiele osób powraca tam co sezon. Młodzi rodzice często mają obawy przed wyjazdem z małym dzieckiem, czy powinni z tego powodu rezygnować z wakacji? Wyjazd do Chorwacji samochodem z dwulatkiem może okazać się bardzo dobrym pomysłem, jeżeli wcześniej zadbamy o bezpieczeństwo całej rodziny. Ubezpieczenia na wyjazd do Chorwacji i nie tylko! Jedziemy do Chorwacji samochodem z dwulatkiem – jaką wybrać polisę turystyczną? Jaki wiek będzie odpowiedni na pierwsze wakacje? Tak naprawdę za wakacje możemy zabrać dzieci w wieku sześciu i dziewięciu miesięcy – jeżeli odpowiednio zaplanujemy i przygotujemy wyjazd. Przygotowania lepiej rozpocząć z wyprzedzeniem od wyboru odpowiedniej kwatery, środka transportu i sporządzeniu listy niezbędnych rzeczy. Samochodem, czy samolotem? Samolotem dostaniemy się do Chorwacji znacznie szybciej, ale dzieci często źle znoszą lot, poza tym obowiązuje nas limit bagażu możemy mieć więc spore problemy ze zmieszczeniem w nim wszystkich niezbędnych rzeczy. Przemyślana i odpowiednio zaplanowana podróż do Chorwacji samochodem z dwulatkiem może być mniej uciążliwa dla nas i dla malucha. W drodze możemy zatrzymać się na nocleg w jednym z krajów, przez które będziemy podróżować. Wybór odpowiedniej kwatery Hotel lub pensjonat, w którym zatrzymamy się z dzieckiem powinien spełniać najwyższe standardy. Najlepiej jeżeli nasza kwatera będzie znajdowała się blisko morza, a dojście do niego nie będzie strome – wtedy maluch nie zmęczy się po drodze i nie będziemy mieli problemu z dostaniem się na plażę po skalistym zboczu. W Chorwacji znajdziemy wiele hoteli przyjaznych rodzinom, które zapewnią nam łóżeczko dla dziecka, wysokie krzesło, a przy obiektach często umieszczone są place zabaw. Wczasy pod namiotem Wyjazd do Chorwacji samochodem z dwulatkiem wydaje się sporym wyzwaniem, a co dopiero wyprawa pod namiot. Wbrew pozorom nie jest to wcale zły pomysł – pola campingowe są w tym kraju dostosowane do potrzeb rodzin z dziećmi. Znajdziemy tu nie tylko łazienki i toalety, ale także różne atrakcje dla dzieci, a nawet lodówki. Polisa turystyczna na wyjazd z dzieckiem Jeżeli decydujemy się zabrać naszą pociechę na wakacje powinniśmy koniecznie wykupić polisę turystyczną na wyjazd rodzinny, która obejmuje między innymi: assistance medyczny ubezpieczenie OC w życiu rodzinnym (na wypadek zniszczeń dokonanych przez dziecko) opiekę nad dzieckiem w przypadku przebywania rodzica lub opiekuna w szpitalu zakwaterowanie i wyżywienie dziecka w czasie pobytu opiekuna w szpitalu koszty transportu do kraju członków rodziny poszkodowanego Chroń dziecko przed słońcem W Chorwacji powinniśmy chronić naszego dwulatka przed nadmiernym nasłonecznieniem. Unikajmy plażowania w godzinach, gdy słońce jest najsilniejsze – między 11 a 16. Warto też rozważyć wyjazd na wakacje poza sezonem. Czy Porada jest przydatna?[Łącznie: 6 Średnia: Dołączył: 2011-10-01 Miasto: Liczba postów: 2075 26 kwietnia 2017, 10:25 Jak tam Wasze plany wakacyjne? Jeśli wybieracie się nad polskie morze to lepiej się spieszcie z rezerwacjami, wolnych miejsc już malutko zostało:)Myśmy wczoraj zaklepali miejscówkę, cieszę się bo od 3 lat nigdzie nie wyjeżdżaliśmy, polskie morze mi się marzy już od dawna... Ale teraz mnie męczą myśli organizacyjne. Jak ogarnąć to wszystko z dwulatkiem żeby nie była to męczarnia dla nas i dla niego tylko super wakacje. Macie jakieś rady? Najbardziej boję się samej podróży - ze śląska nad morze to około 10 godzin jazdy (chcemy w godzinach nocnych jechać) no i nocy w nowym miejscu, bo synek nie jest z tych co padną gdzie popadnie, raczej przywiązany jest do swoich rytuałów, swojego łóżeczka, itp. W dzień jakoś sobie poradzimy, woda i piasek plus zabawki, to chyba wystarczające atrakcje dla jakieś wskazówki co do tych dwóch kwestii? Czy taki maluch wytrzyma te 10 godzin w foteliku (mam nadzieję, że będzie spał), czy często trzeba robić mu przerwy? Jakieś sposoby na zasypianie w nowym miejscu? Dołączył: 2013-01-21 Miasto: Katowice Liczba postów: 723 26 kwietnia 2017, 11:48 Ja byłam w zeszłym roku w Chorwacji z córką 1,5 roku. Spokojnie dała radę - trochę spała (wbrew pozorom dość późno nam usnęła w aucie), trochę się bawiła. Mieliśmy kilka postojów na siku i jeden taki dłuższy jak zaczynał się dzień (też jechaliśmy w nocy). Co do samego pobytu na miejscu to miała w ciągu dnia tyle atrakcji, że padała wieczorem. Po podróży też padła. Fakt faktem pilnowaliśmy, żeby tak jak w domu chodziła spać o konkretnej godzinie po kolacji,kąpaniu i czytaniu bajki. mirabelka2014 26 kwietnia 2017, 11:48 Mam dzieci w wieku 8 i 6 lat. Nad polskie morze jezdzimy co roku od 12 lat:) Raz tylko nie pojechalismy - gdy urodzil sie syn - pod koniec kwietnia, wiec wtedy uznalismy, ze z takim maluchem nie jedziemy. Ale od kiedy skonczyl roczek to jezdzimy co roku. Corka urodzila sie w styczniu, a w sierpniu tez juz zabralismy ja na wakacje:) Mieszkam w woj. łodzkim (ale nie w Lodzi, do Lodzi mamy spory kawalek) wiec tez podroz nad morze jest dluga, choc teraz od kiedy jest autostrada to jest juz super, bo we wczesniejszych latach podroz trwala bardzo dlugo! My zawsze jezdzimy na Polwysep Helski:) Mysle, ze taki dwulatek spokojnie zniesie taka podroz. Moje dzieci zawsze spaly - tez wyruszamy noca. Ale oni nigdy nieli ze spaniem problemow. Nie wiem jak twoje dziecko, ale na pewno sobie poradzicie. Przerwy i tak pewnie bedziecie robic, przeciez taka przerwa przyda sie tez kierowcy, chyba nie zamierzacie tyle godzin jechac bez zadnego postoju? Jesli idzie o spanie w nowym miejscu to tez chyb nie powinno byc problemu - po dniu pelnym wrtazen spedzonym na plazy, kapieli w korzu i innych atrakcjach diecko padnie wam wieczorem jak mucha:):) Moje dzieci zasypialy od razu, a my w tym czasie normalnie ogladalismy tv, chodzilismy po pokoju, czasem zajrzeli znakomi na mini imprezke:) dzieciom nic nie przeszkadzalo, choc normalnie potrzebowali ciszy, by zasnac:)Takze na pewno wszystko bedzie dobrze:) Zycze udanego wypoczynku, no i pogody przede wszystkim:) bo trafic pogode nad Baltykiem to jak wygrana w lotto niestety...A do jakiej miejscowosci sie wybieracie? Dołączył: 2011-10-01 Miasto: Liczba postów: 2075 26 kwietnia 2017, 12:32 Postoje na pewno będą, ale krótkie - kawa, kanapka, siku... Młodego pewnie trzeba będzie wybudzać, mam nadzieję, że jakoś się odnajdzie w tym zamieszaniu nocnym. Ale kości rozciągnąć musi przecież:) Jedziemy do Karwii, pierwszy raz. mayuko Dołączył: 2012-09-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 5892 26 kwietnia 2017, 12:36 Ojej...to dokąd jedziecie, ze aż 10 godzin wyliczyłaś? Wydaje mi się, ze dwulatek spokojnie prześpi Wam noc w samochodzie. Ja ze swoja córką wybierałam jednak podróż pociągiem ( jeździliśmy dość często na trasie Warszawa-Stargard), ze względu na to, ze w pociągu mogła się poruszać. Kilka razy samochodem na tej samej trasie również przetrwała, aczkolwiek bez przystanków na "pobieganie" się nie obeszło. mirabelka2014 26 kwietnia 2017, 12:44 Postoje na pewno będą, ale krótkie - kawa, kanapka, siku... Młodego pewnie trzeba będzie wybudzać, mam nadzieję, że jakoś się odnajdzie w tym zamieszaniu nocnym. Ale kości rozciągnąć musi przecież:) Jedziemy do Karwii, pierwszy raz. Super wybór! świetna miejscowośc dla rodzin z dziećmi:) byliśmy tam już 5 razy:) piekna szeroka plaza, miasteczko tez bardzo urokliwe:)Mysle, ze podroz bedzie krotsza, bo wlasnie autostrada mozna szybko smignac:) Dołączył: 2011-10-01 Miasto: Liczba postów: 2075 26 kwietnia 2017, 13:09 Wiecie co, strzelam z tym czasem na oko, ostatnio nad morze jechaliśmy 5 czy 6 lat temu i tyle to wtedy zajęło (Władysławowo). A nie wiem czy się jakieś korki nie trafią czy coś. Oby poszło szybciej. Dołączył: 2009-11-08 Miasto: Londyn Liczba postów: 1794 26 kwietnia 2017, 13:21 Ja bym śpiącego dziecka nie budziła, to otwieranie puszki Pandory ;) My w długą podróż wybraliśmy się z roczniakiem, łącznie z postojami zajęło nam to grubo ponad 12 godzin (nie pamiętam dokładnie), wyjechaliśmy jakoś o 3-4 rano, wpakowaliśmy go w fotelik w piżamce, nawet nie zdążył sie rozbudzić, spał chyba do 8, dla niego to długo, planowaliśmy zrobić postój o 6 ale jechaliśmy tak długo dopóki spał. Potem zrobiliśmy długą przerwę 2 godziny, potem znowu trochę w samochodzie, potem kolejna przerwa i tak to zaplanowaliśmy, żeby kolejną drzemkę miał znowu w samochodzie. W sumie zatrzymaliśmy się 3 razy, raz długo na stacji benzynowej przy autostradzie, raz krótko i znowu raz długo w małym miasteczku, poszliśmy tam na spacer, żeby trochę odpocząć od samochodu i żeby mały mógł trochę pobiegać i się się strasznie bo on nie znosi siedzieć w miejscu a o dziwo poszło bardzo dobrze. Miałam cały worek małych zabawek, książeczek, przekąsek (skorzystał tylko z kilku rzeczy), a przypuszczam, że z dwulatkiem można się już bawić w jakieś zabawy słowne, piosenki, czy szukanie jakiejś postaci w książeczkach. Myślę, że książki z serii Ulicy Czereśniowej mogą się dobrze spisać. U nas dobrze sprawdziły się ruchome magnesy i blaszka do ciasta (magnesy przyczepiają się do blaszki i można z nich układać różne rzeczy, figury itp.). Warto też wziąć ze sobą jakąś książeczkę, zabawkę, której dziecko nie zna, wiadomo, że jak jest nowe to jest szansa, że będzie trochę dużej zajmujace. AnnaHannaa Dołączył: 2016-08-19 Miasto: Liczba postów: 222 26 kwietnia 2017, 13:28 Ja jeżdżę z dziećmi od 6 miesiąca ich życia co rok a starsza ma teraz 7. Jestem też z południa Polski i głównie włochy i chorwacja . Podróże od 7 do 12 rada jedz przez noc i jedna zasada NIGDY WYBUDZAJ dziecka . Nasz rekord to ok 7 godz bez przerwy mieliśmy sie zatrzymać jak sie obudzi roku i roku wtedy a ze się nue obudzili to od 3 rano dojechaliśmy akurat na śniadanie ☺Jak masz tablet to nagraj bajki wrazie czego Dołączył: 2009-11-08 Miasto: Londyn Liczba postów: 1794 26 kwietnia 2017, 13:31 A co do zasypiania to nie przewidzisz, jedne dzieci padną wyczerpane po całym intensywnym dniu, a innym będzie trudno, jak z dorosłymi ;) Na pewno stosujcie tę rutynę, jaką macie w domu. Zabierzcie jego kocyk, misia, lampkę nocną czy co tam macie, kilka drobiazgów, które skojarzą mu sie z domem i ze spaniem. Jak dojedziecie na miejsce i mały trochę ochłonie, niech pomoże wam sie rozpakować, pokażcie gdzie jest jego łóżeczko, włóżcie tam razem jego piżamkę, kocyk itd., i niech to czeka na wieczór czy na drzemkę. Nie zostawiajcie tego na sam koniec, niech mały ma czas się oswoić z nowym miejscem, żeby nie było szoku, że nagle musi tu zasnąć i nie wie o co chodzi. Dwulatek już jest kumaty, więc zrozumie o co chodzi. A to czy mu się uda spać to inna sprawa ;) Nasz w domu i tak sie sporo budzi więc jak wyjeżdżamy to nie ma wielkiej różnicy :P Trzy osoby dorosłe, trzymiesięczne niemowlę i dwuletnie dziecko znaleźli się na Czerwonych Wierchach już po zmroku. Rozpętała się burza, zaczął lać sążnisty deszcz, temperatura drastycznie spadła, więc turyści wezwali na pomoc ratowników TOPR. Niemowlę w stanie poważnego wychłodzenia trafiło do szpitala w Zakopanem. Turyści to obywatele Łotwy. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę, 23 lipca, w Tatrach. Rodzina z dwójką małych dzieci - dwulatkiem i trzymiesięcznym niemowlakiem - wybrała się na Czerwone Wierchy. Choć szlak nie jest technicznie trudny, jest to długa i męcząca trasa. Turyści nie przewidzieli jedno – zmiennych warunków pogodowych. Co więcej, na miejsce dotarli już po zmroku. Po burzy z ulewnym deszczem i dużym spadkiem temperatury, turyści byli przemoczeni i wychłodzeni. W najgorszym stanie był trzymiesięczny niemowlak. Wezwali na pomoc Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niemowlę zostało zabrane do zakopiańskiego szpitala. TOPR przestrzega, aby turyści wybierający się w góry byli przygotowani na zmienne warunki pogodowe. W Tatrach mogą występować burze. Podczas burzy szczególnie niebezpieczne jest przebywanie na graniach, na szlakach wyposażonych w sztuczne ułatwienia (łańcuchy, klamry itp.) oraz w okolicach cieków wodnych. Burze najczęściej występują w godzinach południowych i popołudniowych, dlatego na wycieczki należy wychodzić wcześnie rano. Piorun może uderzyć nie tylko bezpośrednio pod burzową chmurą, ale i w odległości kilku kilometrów od jej krawędzi – przy czystym niebie i słońcu świecącym nad nami. Gdy jednak burza zastanie nas w górach, należy jak najszybciej opuścić szczyty, granie i nie zbliżać się do cieków wodnych. Nie wolno chować się do mokrych żlebów lub pod skalne okapy ani opierać o skałę. Należy zabezpieczyć się też od deszczu, by uniknąć wychłodzenia – można przeczytać w komunikacie TOPR. Iga Świątek i przyjaciele dla Ukrainy - zobacz relację z charytatywnego meczu Jak styl aranżacji wnętrz najlepiej do Ciebie pasuje? Pytanie 1 z 9 1. Które stwierdzenie najlepiej do Ciebie pasuje: Blichtr, szyk i elegancja to mój świat Uwielbiam jasne, harmonijne wnętrza Lubię wyrażać swoją kreatywność i nie znoszę ograniczeń Preferuję funkcjonalny mnimalizm z nutką luksusu, ale śledze również najnowsze trendy Lubię otwarte przestrzenie i surową stylistykę Za dwa tygodnie ruszamy nad morze. W końcu! Przecież czekam i czekam na te nasze wakacje. Aczkolwiek źle nam nie jest, ciągle gdzieś wyjeżdżamy i zwiedzamy okolice, ale z utęsknieniem czekam na szum fal, delikatny piasek pod palcami i pogoda dopisała. Karolcia również nie może się doczekać i ciągle wspomina o tym, że jak była mała to była nad morzem. Rok temu 2 razy udało nam się wyjechać nad polskie morze i to było coś. Niestety w tym roku musimy nacieszyć się jednym wyjazdem, ale z pewnością będzie on dłuższy :) Pewnie zastanawia Was jak przetrwać taką długą podróż z dzieckiem. U nas będzie naprawdę długa, bo mamy do przejechania ponad 500 km. Wiadomo, że każde dziecko jest inne. Nasza Karolinka nie lubiła podróżować w foteliku. Nawet na krótkie trasy było kiepsko. Do czasu. Nagle zmieniło się wszystko o 180 stopni i oto nasza córka grzecznie siedzi z tyłu i podróżuje. Jak powiemy jej, że jedziemy daleko to siedzi i wyczekuje końca trasy. Widzę, że takimi wyjazdami jest bardzo podekscytowana i lubi jeździć. Trasę umilają nam piosenki dla dzieci. Karolcia uwielbia Fasolki, więc wałkujemy płytę na okrągło, a ja chodzę później po domu i nucę. Fasolki wchodzą do głowy i wyjść nie mogą. Trochę mnie to męczy, ale czego się nie robi dla dziecka ;) A oto moje złote rady na podróż z dwulatkiem: 1. Piosenki. Najlepiej wspomniane wyżej Fasolki. Ale w radiu, nie na telefonie czy tablecie. 2. Książeczki. Karolcia uwielbia, więc w podróży mogę jej czytać i czytać. 3. Przystanki. A to siku, a to jeść. Trasa będzie się dłużyć, ale nic się już na to nie poradzi. 4. Podróż nocą lub nad ranem. Wiadomo, że dziecko prześpi wtedy większość trasy. 5. Gdy jest kiepsko czas wytoczyć ciężkie działa, czyli bajki na tablecie lub laptopie. U nas max 30 minut za jednym razem, a w czasie dnia max 1h, ale wiadomo, że w podróży można zrobić wyjątek ;) Radami tymi Ameryki nie odkryłam, ale dla rodziców, którzy po raz pierwszy wybierają się w podróż z dzieckiem, mogą się okazać przydatne.

wyjazd nad morze z dwulatkiem