Dobry obiad we Lwowie kosztuje o około 500 zł mniej, niż obiad w takiej samej restauracji w Krakowie. Dobry obiad w restauracji ze średniej-wysokiej półki można tu zjeść za około 20 zł. Nie ma więc potrzeby by oszczędzać po 5-10 zł na posiłku, skoro kilka kroków dalej można skosztować czegoś naprawdę dobrego w cenie kebaba
Catering jest zatem niezwykle wygodnym rozwiązaniem. Cena cateringu menu na komunię zależy od tego, jakie dania wybierzemy oraz ile osób pojawi się na naszym przyjęciu. Średni koszt cateringu na komunię wynosi w okolicach 80 zł za osobę. Jeśli płacimy za menu na komunię w restauracji, koszt za tzw. talerzyk wynosi około 100-120
Ceny w lokalach na Węgrzech. W wybranej zakładce sprawdzisz, ile wynoszą średnie ceny w różnego rodzaju lokalach - m.in. w restauracjach, kawiarniach, dyskotekach, pubach lub barach. Warto sprawdzić, ile kosztuje na Węgrzech obiad, fast food oraz alkohol, aby uniknąć przykrych niespodzianek. Walutąna Węgrzech jestforint (HUF).
Wloclawek, Polska - ceny, koszty podróży i zakwaterowania 2023 ☕ Ceny w restauracji ⚖ Ceny jedzenia w supermarkecie Koszt zakwaterowania Ceny transportu i paliwa Ceny sportu i rozrywki Wloclawek - ceny w restauracjach koszt żywności napojów transportu paliwa apartamentów hoteli artykułów spożywczch odzieży, waluta - Wloclawek
Hotele we Lwowie należą do bardzo tanich. W historycznym Hotelu Georga noc w dwuosobowym pokoju kosztuje już około 200 złotych. Podobnie w czterogwiazdkowym hotelu Saint Feder i nieco droższych i jednocześnie znacznie lepszych hotelach jak Nobilis, Atlas Deluxe czy pięciogwiazdkowy Citadel Inn. W tym ostatnim koszt noclegu waha się w
Wynajmując prywatne kwatery we Lwowie warto uważać. Już wcześniej przygotowaliśmy tekst na temat tego w jaki sposób szukać mieszkań do wynajęcia we Lwowie i jak odróżnić oferty uczciwe od nieuczciwych. Czasem zdarza się, że wymarzone mieszkanie po prostu nie istnieje. Poza tym jest jeszcze jeden sposób na który nabierają
EAnJYF. Lwów zwany Małym Krakowem ma nad naszą dawną stolicą Polski pewną przewagę. Jest tańszy. Dotyczy to zarówno noclegu, jedzenia, transportu, jak i wszelkich innych atrakcji. Dlatego turyści chętnie ruszają na weekend do Lwowa, w którym mogą spacerować imponującymi uliczkami rynku, zajrzeć do legendarnej opery, zwiedzić teatr lalek oraz podziwiać liczne muzea. Kluczowe pytanie brzmi więc: ile kosztuje weekend we Lwowie?Ile pieniędzy na weekend we Lwowie? Turyści, którzy chcą zwiedzić Lwów, powinni dysponować tamtejszą walutą, czyli hrywną. Jej średni kurs wynosi około 0,13 zł, 200 hrywien to 26,92 zł [w dniu Pieniądze możesz swobodnie wymienić w polskim kantorze, a także już na miejscu. Ponadto, zanim zdecydujesz się na weekend we Lwowie, pamiętaj, że musisz mieć aktualny paszport. Na weekend we Lwowie nie zabieraj ze sobą nic specjalnego, poza małym bagażem z ubraniami oraz niezbędnymi akcesoriami. W razie potrzeby produkty spożywcze, leki oraz inne drobne gadżety bez problemu kupisz w tym pięknym ukraińskim zakątku jest naprawdę stosunkowo tanio. Ile więc kosztuje weekend we Lwowie? Nie da się ukryć, że najbardziej opłaca się zarezerwować weekendową wycieczkę ze sprawdzonym organizatorem – polecamy się! 🙂 Podróż autokarem nie obciąża kieszeni, gdyż koszty rozkładają się na całą grupę. Nie musisz martwić się opłatami związanymi z eksploatacją własnego pojazdu i istotne, proponujemy tylko sprawdzone miejsca noclegowe, z łatwym dostępem do centrum i najważniejszych atrakcji. Dzięki temu zdejmujesz z siebie konieczność czasochłonnego poszukiwania taniego noclegu. Nie musisz również kontaktować się z właścicielem obiektu, co bywa problematyczne zwłaszcza dla osób, które nie znają języka. Pozbywasz się kolejnego stresu związanego z kwestia dotyczy wyżywienia. Nie zawsze jest ono wliczone w koszty wycieczki. Jednak bez obaw, dobry obiad we Lwowie zjesz nawet za 20-30 zł! Warto szukać restauracji, w których nie panuje zbyt intensywny ruch. Jeśli chcesz zajrzeć do legendarnych restauracji we Lwowie, godne uwagi są obiady u Baczewskich, gdzie często z głośników płynie przedwojenna polska muzyka. Obsługa rozmawia po polsku, a dwudaniowy obiad zamówisz do 40 zł. Wyjątkowy klimat panuje też w Atlasie, Szkockiej i Armacie w hotelu Citadel – weekend we Lwowie waha się w granicy 400-600 zł. Oczywiście może kosztować jeszcze mniej lub więcej – wszystko zależy od rodzaju co warto wydać hrywny? Dowiecie się również z naszego wcześniejszego artykułu: Czego spróbować we Lwowie – top 10 alkohole i napojeNa co turyści wydają pieniądze na weekend we Lwowie? Wiele atrakcji we Lwowie jest darmowych lub kosztuje niewiele, dzięki czemu nie nadwyrężysz budżetu. Niewątpliwie należy do nich spacer po zabytkowym rynku, który jest sercem miasta. Warto jednak wydać kilka hrywn, by zajrzeć do innych niepowtarzalnych miejsc, w tym do Narodowego Akademickiego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej. Spektakle zapierają dech w piersi, gdyż wszystkie opery, operetki, balety i koncerty są na najwyższym poziomie. Ceny biletów wahają się w granicach 75-500 UAH, zależnie od rodzaju swoje kroki warto skierować do Teatru Lalek, w którym gościli wybitni aktorzy z całego świata. Bilet wynosi około 50 UAH. Wśród pięknych lwowskich atrakcji bez wątpienia znajduje się Manufaktura Czekolady oraz Kasyno Szlacheckie. Ceny w Manufakturze nie są wygórowane – za latte zapłacisz nawet 37 UAH, a czekoladę lub kawę z czekoladą 45 UAH. Równie niskie ceny obejmują wycieczkę autem zabytkowym po mieście – to zaledwie 100 UAH za piwa również będą zachwyceni. Przykładowo w słynnym teatrze piwa „Pravda” na ten napój 0,25l wydasz od 25 do 40 UAH, czyli nawet niewiele ponad 3 zł. Papierosy w sklepach też kuszą niską ceną – słynne Kenty kupisz od 42 we Lwowie obfituje w liczne smaczki i atrakcje dla prawdziwych turystów. Jeśli chcesz naprawdę niedrogo zwiedzić jedno z najpiękniejszych miast, spakuj torbę, zabierz hrywny i wyrusz na podbój Małego Krakowa. A jeśli pragniesz czerpać z podróży 200%, postaw na wyjazd z nami. Ambasada Podróżników organizuje wyjazdy do Lwowa w najatrakcyjniejszych cenach wraz z opieką ambasadora i ubezpieczeniem. Skusisz się na przygodę życia? Zakochaj się we Lwowie
O otwarciu własnej kawiarni, przytulnego bistro czy modnej restauracji marzy wielu miłośników dobrego jedzenia oraz spędzania czasu ze znajomymi na mieście, przy suto zastawionym stole. Zazwyczaj kończy się na marzeniach – już pierwsze kalkulacje kosztów związanych z otwarciem pokazują, że inwestycja jest ogromna, a zyski niepewne. Przykłady niektórych lokali pokazują jednak, że sukces w tej branży jest możliwy, i że dzięki ciężkiej pracy, dobrej lokalizacji, zgranemu zespołowi, można przetrwać wiele lat na gastronomicznej mapie miasta. Szykując materiał o faktycznych kosztach otwarcia lokalu gastronomicznego długo prosiliśmy o zabranie głosu polskich przedsiębiorców. Nie udało nam się jednak przekonać rodzimych gastronomów do ujawnienia kwot, jakie przeznaczyli na uruchomienie swoich restauracji. Postanowiliśmy skorzystać z czeskich doświadczeń Klientów Storyous (w Czechach z systemu Storyous POS korzysta 2 tysiące lokali gastronomicznych, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie). O koszty otwarcia lokali gastronomicznych zapytaliśmy naszych czeskich przyjaciół – właścicieli restauracji i kawiarni. Poziom rozwoju ekonomicznego, rynku nieruchomości, wysokości płac jest zbliżony do polskiego rynku, dlatego czeskie doświadczenia mogą stanowić istotną wskazówkę i odniesienie dla Polaków marzących o własnych lokalach. Różnice wynikać mogą z innych koncepcji, lokalizacji, czy stanu wyjściowego (niektóre lokale są częściowo urządzone już na starcie, a inne wymagają remontu generalnego), jednak poniższe zestawienie może stanowić ramy, które warto wziąć pod uwagę planując własny biznes. Kawiarnia Pražírna Praska Kawiarnia Pražírna szczyci się doskonałą kawą. Ma ku temu podstawy, bo nietypowo jak na tak niewielki lokal, na miejscu prowadzi także palarnię kawy. Dzięki temu właściciele sami mają wpływ na jakość ziaren i finalny aromat, a kawa która trafia do Klientów jest zawsze świeża, bo palona na bieżąco. Kawiarnia mieści się blisko stacji metra I. P. Pavlova, poza kawą serwuje przekąski na słodko i słono. Właścicielka Vanda Zumrová do przedsięwzięcia podeszła ostrożnie i stopniowo inwestowała większe pieniądze. Na początku zainwestowała około 80 tys. zł (500 tys Kč), co jak sama mówi nie było dużą kwotą jak na kawiarnię i palarnię w jednym. “Po otwarciu wiele rzeczy sukcesywnie wymienialiśmy na lepsze. Na początku mieliśmy używany ekspres do kawy i nie mieliśmy nawet dobrego młynka. To oczywiste, że chciałoby się już na początku wyposażyć kawiarnię w jak najlepsze sprzęty, ale wtedy nie mogliśmy sobie po prostu pozwolić na ekspres za 25 tys zł. Na tamtym etapie to po prostu nie było możliwe. Po otwarciu, kiedy pojawiły się pierwsze zyski, od razu zaczęliśmy zmieniać i udoskonalać naszą kawiarnię. Tak naprawdę inwestowanie we własny lokal chyba nigdy się nie kończy” – mówi Vanda. Oliver’s Coffee Cup Rok temu przy Placu Wacława w Pradze otworzyło się bistro Oliver’s Coffee Cup. Przytulne, ale modne i nowoczesne wnętrze, pełne wygodnych foteli, widok bezpośrednio na ruchliwy plac, przyjemna obsługa, smaczne jedzenie i kawy najwyższej jakości przyciągają tłumnie gości do kawiarni. Z rozmowy z właścicielem wynika, że na tego typu miejsce trzeba przeznaczyć między 400 a 450 tys zł (2,5 do 3 milionów Kč). “Urządzenie Oliver’s Coffee Cup wyniosło nas około 450 tys zł. Tempo spłaty początkowej inwestycji zależeć będzie od ilości gości, średniego rachunku oraz finalnie od obrotów lokalu,” mówi współwłaściciel kawiarni Jan Zeman. Patrząc na piękne wnętrze i zawsze pełną kawiarnię nie mamy wątpliwości, że inwestycja była warta każdej korony. AlterNativa Cafe Kawiarnia, mini piekarnia i cukiernia w jednym. Coś dla siebie znajdą tu fani świeżo wypiekanego pieczywa oraz wielbiciele alternatywnych metod parzenia kawy. Alternativa Cafe to 2 lokale w dwóch miastach – Ostrawie i Opawie. W menu znaleźć można świetną kawę podawaną na różne sposoby, torty, ciasta, śniadania i lunche. Koszty początkowe w przypadku obu lokali bardzo się od siebie różniły. Podczas gdy w Ostrawie lokal przeszedł gruntowny remont i kwota wyniosła 230 tys. zł (1,4 mln Kč), to w Opawie właścicielka Klára Mičková zainwestowała już tylko w wyposażenie lokalu. “W Ostrawie musieliśmy przeprowadzić generalny remont lokalu, którego koszt wyniósł ok 150 tys. zł., kolejne 80 tys. zł zainwestowaliśmy w wyposażenie. W Opawie było łatwiej, znaczną część pracy wykonaliśmy sami, jak na przykład stoły i inne meble. Koszt otwarcia lokalu w Opawie wyniósł około 40 tys. zł” opowiada właścicielka kawiarni AlterNativa. Sweet & Pepper Days Małe bistro z bogatą i stale zmieniającą się ofertą kuchni świata jest jednym z bardziej popularnych i lubianych miejsc w praskiej dzielnicy Vinohrady. Rano można zjeść tu sycące śniadanie, w ciągu dnia hamburgery, hot dogi, makarony, sałatki lub kanapki – zawsze w stylu obowiązującej danego dnia rodzaju kuchni (te się stale zmieniają). Wnętrza Sweet & Pepper Days są nowoczesne i klimatyczne, na potrzeby Gości zaadaptowana została także piwnica. W otwarcie lokalu właściciele zainwestowali 400 tys. zł (2,5 mln Kč). “Otwarcie bistro kosztowało nas ponad 400 tys. zł, ale kwota ta wynikała głównie z faktu, że musieliśmy przeprowadzić duży remont, włącznie z pracami konstrukcyjnymi. Kosztowne było zaadaptowanie piwnicy, ale z naszego punktu widzenia to był strzał w dziesiątkę, bo dzięki temu możemy przyjąć więcej osób na raz” – opowiada właściciel bistro Petr Flieger. Kantyna Fresh Bistro Kantyna Fresh Bistro w Pilźnie to mały lokal z prostym, jasnym wnętrzem, w którym można zjeść świeże, smaczne i pożywne obiady. Menu częściowo zmienia się codziennie, a częściowo co tydzień, nie ograniczając się do jednego rodzaju kuchni. Oprócz dań głównych Goście mogą wybrać wrapy, kanapki, pasty, desery i ciasta. W bistro, które znajduje się w samym centrum Pilzna, właścicielka Adéla Svobodová zainwestowała niecałe 50 tys. zł (300 000 Kč). “Wszystkie prace remontowe robiliśmy sami, z elektryką pomagał nam wujek, a projekt wykonała koleżanka. Większość sprzętu gastronomicznego pochodzi z ręki. Inwestycjom oczywiście nie ma końca, wciąż dokupujemy nowe elementy wyposażenia kantyny. Na początku zainwestowaliśmy 50 tys. zł, nie chcieliśmy brać kredytu na 200 tys. i przeprowadzać całkowitego remontu, bo byłoby to w tamtym momencie ryzykowne – nie mieliśmy przecież pewności czy bistro odniesie sukces i przekona do siebie mieszkańców Pilzna. Z perspektywy czasu cieszę się, że tyle rzeczy zrobiliśmy we własnym zakresie – wydaliśmy niewiele, a teraz nie jesteśmy związani wysokim kredytem, a wszystkie zyski inwestujemy w dalszy rozwój” – opowiada właścicielka. Sweet Secret of Raw Wegańskie torty tworzone bez obróbki termicznej (raw) to słodkości, z których słynie praska cukiernia Sweet Secret of Raw. To pierwsze tego typu miejsce w Czechach, w którym wszystkie produkty przygotowywane są w oparciu o zasady diety witariańskiej (temperatura w procesie ich produkcji nie może przekraczać 42 stopni Celsjusza). W ofercie cukierni znajdują się torty, pucharki lodowe, koktajle, smoothie oraz śniadania – wszystkie oczywiście “surowe” i wegańskie. Właścicielka Sweet Secret of Raw Veronika Plajnerová powiedziała nam, że otwarcie pracowni cukierniczej i cukierni kosztowało ją około 250 tys. zł (1,5 mln Kč). Tyle samo wyniosło otwarcie kolejnej cukierni, tym razem w Jihlavie. Krystal Bistro W praskiej dzielnicy Karlín sześć lat temu działalność rozpoczęła restauracja Krystal Bistro, serwująca dania tradycyjnej kuchni francuskiej. Menu opiera się głównie na sezonowych składnikach własnej produkcji lub pochodzących od lokalnych producentów. Krystal Bistro należy do kategorii średniej wielkości restauracji, nie narzeka na brak klientów, szczególnie w porze obiadowej, kiedy jest zawsze przepełniona. W otwarcie Krystal Bistro właściciele zainwestowali ponad półtora miliona złotych. “Koszty otwarcia w przypadku każdego lokalu się od siebie różnią. U nas były dość wysokie, ponieważ uwzględniały skomplikowane prace konstrukcyjne. Z drugiej strony płacimy niski czynsz. Każdy sam musi zestawić sobie koszty, potencjalne zyski i straty i zastanowić się na jak dużą inwestycję może sobie pozwolić” – mówi o początkach właściciel Krystal Bistro Petr Tyrichtr. Marthy’s Kitchen Marthy’s Kitchen to rodzinna knajpka w praskiej dzielnicy Vinohrady, serwująca sycące śniadania i lunche. Menu inspirowane jest kuchnią francuską, a wystrój zaprojektowany przez żonę właściciela przywodzi na myśl styl francuskiej wsi. Koszty związane z otwarciem bistro wyniosły ponad 160 tys. zł (1 milion Kč), mówi właściciel lokalu Martin Petrák. “Początkowo szukaliśmy oszczędności, więc część wyposażenia kupiliśmy z drugiej ręki, wybraliśmy też kilka urządzeń nieprofesjonalnych, co szybko okazało się błędem. Nowy profesjonalny sprzęt jest kilka razy droższy niż używany, czy ten przeznaczony do użytku domowego. Na przykład zwyczajna zmywarka kosztuje 1,5-2 tys., a profesjonalna to już koszt co najmniej 4 tys. zł. Ponieważ sami produkujemy serwowane u nas jedzenie, to musieliśmy finalnie zakupić same profesjonalne, głównie nowe sprzęty. Kwota na wyposażenie kuchni wyniosła ostatecznie ponad 160 tys zł. Przyznam, że było to dla mnie spore zaskoczenie, bo spodziewałem się, że zamkniemy się w znacznie mniejszej kwocie – mówi Martin. Babetti Znajdująca się w Ostrawie restauracja Babetti, słynie z kuchni włoskiej. Otwarto ją przed rokiem w lokalu, w którym wcześniej znajdowała się pizzeria. Właścicielka restauracji Lucie Nováková szacuje, że koszty początkowe wynosiły od ok 150 tys. zł (niecały milion Kč). “Co najmniej 50 tys. zł zainwestowaliśmy w wyposażenie kuchni, taką samą kwotę przeznaczyliśmy na urządzenie wnętrz. Kolejnym krokiem było drobne wyposażenie, jak zastawa, porcelana, sztućce, co wyniosło nas ok 25 tys., drugie tyle wydaliśmy na akcesoria kuchenne. Koszty dodatkowe, jak drukowane menu, strona internetowa, działania marketingowe dopełniły kwoty początkowej” – wylicza właścicielka i dodaje, że większość z wyposażenia restauracji była z tzw. „drugiej ręki”. Według niej nowe wyposażenie co najmniej podwoiłoby koszty. Cash Only Bar Cash Only Bar to młodszy brat znanego praskiego baru Hemingway. Jego wyjątkowość opiera się nie tylko na bogatej ofercie koktajli. Jak sama nazwa mówi, nie można tu płacić kartą. Co więcej, nietypowo jak na Czechy nie można też palić, nie przyjmowane są też rezerwacje. Rozbudowaną ofertę klasycznych i autorskich drinków uzupełniają drobne przekąski w formie hot dogów lub popcornu. Według współwłaściciela Aleša Půty inwestycja wyniosła 800 tys. zł (5 milionów Kč). “Inwestycja w nowy lokal zależy od parametrów technicznych miejsca. Otwarcie baru o zbliżonym rozmiarze do naszego, w miejscu częściowo przystosowanym do prowadzenia gastronomii może kosztować od 600 tys. zł to miliona złotych. Koszt uwzględnia drobne prace budowlane, technologie, instalacje sanitarne, aranżacje wnętrz, wyposażenie techniczne, wyposażenie sali i kuchni, uzupełnienie stanów magazynowych na start. Do początkowych kosztów należy wliczyć szkolenie personelu, pierwsze czynsze i rachunki za media. Trzeba mieć też świadomość, że w ciągu pierwszego roku ciągle trzeba będzie inwestować w nowe rzeczy, które będą się okazywały niezbędne, a będzie nam ich brakować” – mówi o początkowych kosztach Aleš. Każdy lokal rządzi się własnymi prawami, a koszty jego otwarcia zależą od różnych czynników, stanu nieruchomości, ale też od preferencji i planów właścicieli, czy chociażby od ich umiejętności negocjacyjnych i znajomości. Koszt otwarcia kawiarni to często wartość samego zaplecza kuchennego w dobrej restauracji – należy jednak pamiętać o tym, że lokale te przynoszą diametralnie różne zyski i nigdy nie uda się zarobić na kawie i ciastku tyle co na przygotowywanych na miejscu posiłkach. Jedno jest pewne – marzenia o lokalu to jedno, rzeczywistość – to drugie. Zabierając się za otwieranie lokalu trzeba dokładnie zbadać rynek, poznać ceny u różnych dostawców, wypytać okolicznych restauratorów o ich doświadczenia i przygotować jeszcze jakiś zapas finansowy na nieprzewidziane wydatki, czy miesiące kiedy lokal nie będzie jeszcze rentowny. Gastronomia to wspaniała przygoda, która wymaga jednak ogromnego zaangażowania naszego czasu, ale i finansów.
Każdy, kto choć raz był we Lwowie, wie że w mieście tym można zarówno dobrze zjeść jak i dobrze wypić. Jest tu bardzo dużo barów i restauracji z ciekawym klimatem, a tutejsze ceny zdecydowanie zachęcają do wydawania w nich pieniędzy (patrz Ceny na Ukrainie). Wielu przyjeżdżających zadaje sobie jednak pytania gdzie zjeść we Lwowie? Jakie są najlepsze bary we Lwowie? Miasto w ostatnich latach mocno zwiększyło listę niezwykle interesujących lokali, które można w nim odwiedzić. Co prawda niektórzy zarzucają, że część lokali zrobiona została typowo pod turystów, ale według nas to właśnie pod klientów zazwyczaj robi się lokale. Oprócz interesujących barów i restauracji we Lwowie są również ciekawe kawiarnie, które opisaliśmy w osobnym ten powstawał stopniowo podczas kilku naszych ostatnich wizyt we Lwowie, chcieliśmy, aby był jak najbardziej pełny, staraliśmy się odwiedzić więc jak najwięcej różnych lokali, aby wybrać najlepsze naszym zdaniem. O znalezieniu się na liście niektórych lokali (np. Mięso i Sprawiedliwość, Loża Masońska) decydował bardziej klimat, inne urzekły nas natomiast świetnym z miejscami przedstawionymi w będzie przez nas cały czas rozwijany i w przyszłości pojawią się tu zapewne nowe odwiedzającym Lwów przyda się z pewnością artykuł Lwów – informacje dla odwiedzających, gdzie zawarliśmy szereg ważnych informacji o mieście oraz trasa zwiedzania Lwów w jeden dzień. Jeśli wybieracie się na Ukrainę samochodem warto zajrzeć do tego Baczewskich / Ресторація Бачевськихadres: ul. Szewska 8 (вул. Шевська 8) ceny: śniadanie w formie bufetu 150 UAH (ok. 21 zł), śledź z ziemniakami 75/190g 70 UAH (ok. 10 zł), sałatka z kurczakiem 200g 99 UAH (ok. 14,14 zł), sSałatka z buraków i suszonych śliwek 240g 76 UAH (ok. 10,85 zł), rosół po kleparowsku 350g cena 69 UAH (ok. 9,80 zł), barszcz z uszkami 300g 64 UAH (ok. 9,14 zł), rolek z wołowiny 100/200g 115 UAH (ok. 16,42 zł), sernik lwowski 120/30g 70 UAH (ok. 10 zł), kawa tradycyjna 60/35ml 38 UAH (ok. 5,42 zł), piwo warzone Kumel 0,5l 38 UAH (ok. 5,42 zł), nalewki różne rodzaje 50ml 19 UAH (ok. 2,71 zł)Restauracja Baczewskich uznawana jest przez wielu za najlepszą restaurację we Lwowie. Bez wątpienia jest to miejsce wyjątkowe, gdzie panuje niepowtarzalny klimat okresu międzywojennego. Naszą ulubioną częścią restauracji jest oranżeria ozdobiona dużą ilością roślin, gdzie w klatkach znajdują się egzotyczne ptaki. Posiłek w tym wyjątkowym miejscu umilą nam spokojne dźwięki wiolonczeli lub innego instrumentu na żywo. Z pozycji, które mieliśmy tu okazję spróbować najbardziej polecamy rolek z wołowiny oraz sałatkę z kurczakiem. Wszystkie serwowane potrawy, które mieliśmy okazję jeść były bardzo smaczne i wyszukane. Warto też zapoznać się z produkowanymi tu nalewkami oraz ważonym w należącym do właściciela restauracji browarze bo tak niekiedy nazywana jest restauracja bez wątpienia jest miejscem, na kulinarnej mapie Lwowa które odwiedzić trzeba. Ceny jak na Lwów są stosunkowo wysokie, ale jeśli porównamy je z analogicznymi miejscami w Polsce wydają się niewielkie. Dodatkowym atutem tego miejsca jest również to, że posiada menu w języku polskim, którym posługuje się też obsługa. Szczególnie warto udać się tu na śniadanie, które podawane jest od godziny 8:00 (w sezonie mogą być kolejki) w formie szwedzkiego stołu. Śniadanie jest bardzo wyszukane, zachowane przy tym w międzywojennym stylu. Za niewiele ponad 15 zł otrzymujemy możliwość wyboru wielu dań na zimno i ciepło, wspaniałych naleśników oraz deserów, w ramach śniadania każdemu z gości przysługuje do wyboru kieliszek wina musującego lub kieliszek wódki oraz jedna kawa lub herbata. Na prawdę warto!Najdroższa Restauracja Galicji / Loża Masońska / The Most Expensive Galician RestaurantStoliki dla dwóch osób przy oknie z widokiem na Lwowski ul. Rynek 14/8 (pierwsze piętro) ceny: deska serów 160/70g 140 UAH (ok. 20,59 zł), sałatka cezar 250g 75 UAH (ok. 11, 02 zł), grillowana pierś kaczki 180/200g 225 UAH (ok. 33,09 zł), grillowany stek z łososia 180/100g 250 UAH (ok. 36,76 zł), espresso 25 UAH (3,68 zł), herbata czarna Assam 40 UAH (5,88 zł)Znajdująca się na rynku Najdroższa Restauracja Galicji zwana też potocznie Lożą Masońską to zdecydowanie miejsce wyjątkowe. Niestety, aby nie psuć wam zabawy, nie możemy napisać o nim zbyt wiele. Wejście znajduje się na pierwszym piętrze kamienicy nr 14 na lwowskim rynku. Wejście jest dosyć specyficzne i na pewno jest dla odwiedzających sporą niespodzianką. W samej restauracji panuje niesamowity klimat, w wystroju znajdziemy wiele symboli związanych z masonami, a ze stolików przy oknie podziwiać możemy rynek. Kiedyś w jednej z sal znajdował się nawet samochód z okresu międzywojennego. Będąc w Loży Masońskiej warto również udać się do toalety, która z pewnością nie należy do typowych (niestety toaleta wypełniona dolarami, która była niewątpliwie ciekawą atrakcją od pewnego czasu nie funkcjonuje już w Loży Masońskiej).Mille feuille z jagodami, deser za 480 UAH (ok. 7,05 zł).Jak sama nazwa wskazuje nie należy ona jednak do najtańszych. Od cen podanych w menu należy odciąć jedno zero, bo po pokazaniu karty Lviv Just It otrzymamy 90% zniżki. Kartę wyrobić można między innymi w sklepie z pamiątkami znajdującym się obok w Kopalni Kawy na to polecamy szczególnie wieczorem, a parom polecamy wybrać stolik przy oknie. Podawane potrawy są smaczne, ładnie podane i wyszukane. Niestety jak na warunki ukraińskie są również bardzo Opery / Opera Undergroundadres: ul. Prospekt Swobody 28 (budynek Opery)Bar znajdujący się w podziemiach najpopularniejszego budynku w mieście to zdecydowanie miejsce interesujące. Nie jest ukryte, choć dla większości niezauważalne. Będąc w środku ma się wrażenie, jakby coś się odkrywało. Jakby uczestniczyło się w czymś niezwykłym. W drugim zakulisowym, nieznanym i niedostępnym dla większości ludzi życiu artystów występujących na głównej scenie. Atmosfera tu panująca jest wypadkową wystroju, aury tajemniczości i nieszablonowego miejsca. Ile znacie innych barów znajdujących się w podziemiach Opery?Podawany tu absynt jest oczywiście palony. Jest to bez wątpienia ciekawe widowisko, szczególnie dla tych którzy nie mieli okazji oglądać go baru nie jest przypadkowe, schodząc w podziemia będziemy musieli przejść przez niewielką „rzeczkę”. Jeśli chcecie się tu wybrać, to patrząc na Operę od przodu wejście znajdziecie na jej prawej ścianie. My podczas pierwszej naszej wizyty, aby znaleźć wejście musieliśmy oczywiście obejść Operę ul. Fedorova 14 oraz pasaż Kryva Lypa 1 (drugi lokal) ceny: khinkali sztuka 9,9 UAH (ok. 1,3 zł), khachapuri adżaruli 81 UAH (ok. 10,60 zł), kompot 200 ml 15 UAH (ok. 2 zł), piwo 0,33/0,5 31/38 UAH (ok. 4,07/5 zł)Najlepsza gruzińska restauracja we Lwowie. Jeśli nie próbowaliście nigdy kuchni gruzińskiej to polecamy odwiedzić to miejsce i spróbować tytułowych chinkali (pierogi z mięsem i bulionem). Oprócz popisowego dania serwowane są tu też najlepsze chaczapuri adżaruli jakie kiedykolwiek jedliśmy (ciasto w kształcie łódki zapiekane z serem i jajkiem oraz masłem w piecu).Chinkali, czyli pierogi będące sztandarowym daniem zasługuje na wyróżnienie ze względu na znakomity smak potraw. Jeszcze rok czy dwa lata temu były tu bardzo przystępne ceny, w ostatnim czasie uległy jednak podwyższeniu. Dużym plusem jest to, że we Lwowie są dwie restauracje Hinkalya. Pierwsza mieści się na ulicy Federova tuż obok Placu Muzealnego i Klasztoru Dominikanów, druga zaś w tym samym pasażu co opisany wcześniej bar – Lampa / Gasova Lampaadres: ul. Virmenska 20Gazowa lampa to knajpa poświęcona największemu odkryciu Ignacego Łukasiewicza i jemu samemu. Przed wejściem do lokalu stoi pomnik upamiętniający Jana Zeha, współpracownika Łukasiewicza. Sam pomnik Łukasiewicz widoczny jest z okna nieco wyżej. Będąc w tym miejscu chyba w każdym zakamarku zobaczyć możemy gazowe lampy. Drinki, szoty i niektóre inne napoje podawane są tu w probówkach, zlewkach i innych naczyniach chemicznych, co czasami potrafi wyglądać bardzo oceniając podawane w lokalu drinki czy szoty są gorzej przygotowane niż te w Bańce, ale panuje tu ciekawy klimat, dla którego warto odwiedzić to miejsce. Podawane jedzenie nie różni się praktycznie od tego z Domu Legend i też stoi na bardzo dobrym Cafe / Мазохadres: ul. Serbska 7Mimo nazwy jest to bardziej bar, niż kawiarnia dlatego nie umieściliśmy tego miejsca na liście najlepszych kawiarni we Lwowie. Bar nawiązuje do osoby austriackiego powieściopisarza Leopolda Rittera von Sacher-Masocha, który urodził się w 1839 roku we Lwowie. Bohaterowie jego powieści często byli poniżani seksualnie przez swych partnerów, a on sam zawarł z pewną baronówną pakt, na mocy którego przez pół roku został jej niewolnikiem. To właśnie od jego nazwiska pochodzi termin ma charakterystyczny wystrój, na czerwonych ścianach widoczne są erotyczne rysunki, dużą cześć wystroju stanowią biustonosze, a obsługa kelnerska wyposażona jest w pejcze, którymi chętnie uderza przechodzących klientów. Co jakiś czas wybierana jest również osoba, która zostanie publicznie zbiczowana. Mężczyźni proszeni są o zdjęcie górnej części garderoby, w przypadku kobiet obywa się bez tego. Sam proces biczowania zależny jest już od inwencji kelnera, czasem biczowana osoba krzyczeć „chcę więcej”, czasem zaś np. miauczeć. Ceny są tu dość wysokie, a drinki raczej nie robią szału, więc polecamy tu przyjść tylko, jeśli interesują was dodatkowe Chata / Пузата Хатаfot. Patrycja Dulnikadres: prospekt Szewczenki 10 oraz ul. Sichovykh Striltsiv 12 (drugi lokal)Puzata Chata to miejsce, którego chyba nie trzeba przedstawiać nikomu, kto choć raz był we Lwowie. To sieć restauracji samoobsługowych, której lokale spotkać możemy nie tylko we Lwowie, ale również w Kijowie czy innych miastach Ukrainy. We Lwowie dostępne są dwa lokale, jeden znajdujący się przy prospekcie Szewczenki, drugi tuż przy Narodowym Lwowskim Uniwersytecie imienia Iwana Franki przy ulicy Sichovykh to miejsce, do którego przychodzi się zjeść, a nie posiedzieć. Serwowane tu jedzenie jest bardzo dobre, do tego ma dość przyzwoitą cenę. Dużym atutem jest to, że możemy zobaczyć potrawy przed zamówieniem ich, a ze względu na duży ruch wszystko jest świeże. Możemy kupić tu tradycyjne dania kuchni ukraińskiej, do wyboru zawsze jest kilka rodzajów zup, różnego typu mięso, kasza, ziemniaki pod różnymi postaciami i Piwa Pravda / Театр пива Правдаadres: Rynek 32Mieszczący się na Rynku Teatr Piwa Pravda to zdecydowanie miejsce, gdzie powinni udać się wszyscy miłośnicy złotego trunku odwiedzający Lwów. Lokal w swojej ofercie ma kilkanaście rodzajów kraftowych piw, ponadto panuje w nim fajna atmosfera, a piwoszom często towarzyszy muzyka na żywo. W lokalu można również dobrze zjeść. Ze względu na lokalizację zawsze jest tu sporo ludzi i czasami mogą być problemy z piwa z Prawdy sprzedawane są również w innych lokalach, gdzie są widocznie oznaczone czarno-biało-czerwonym logiem teatru. Oprócz piwa, które można wypić na miejscu przy lokalu, działa również piwny sklep, a dla zainteresowanych procesem produkcji organizowane są bezpłatne wycieczki pokazujące proces produkcyjny w i Sprawiedliwość / The First Lviv Grill Restaurant of Meat and Justiceadres: ul. Valovaya 20 ceny: Mała deska grillowanego mięsa 500/100g 299 UAH, duża deska grillowanego mięsa 850/100g, 410 UAH, smażone kiełbasy 200/50g 85 UAH, sałatka z kurczakiem 250g 75 UAH, piwo lwowski Biały Lew 0,33/0,5l 26/30 UAH, nalewka 50ml 18 UAH, espresso 25 UAH, herbata (czarna, zielona, owocowa) 25 UAHPrzez wielu uznawana za najciekawszą restaurację Lwowa Mięso i Sprawiedliwość to lokal zdecydowanie nieszablonowy. Przed wejściem to obiektu spotkać możemy miejskiego kata, który czasem torturuje wybranych klientów lokalu. Bardzo surowy wystrój, ciężkie i unikatowe drewniane krzesła, dyby i różne ozdoby świetnie komponują się z zapachem grillowanego tu mięsa. Jeśli chodzi o sam smak podawanych tu potraw, to według nas jest nieco gorszy niż w The Grill. Oczywiście serwowane tu dania stoją na bardzo wysokim poziomie i z pewnością każdy miłośnik mięsa zje je ze smakiem. Ceny w porównaniu do The Grill są sporo wyższe, ale płaci się tu za niepowtarzalny klimat i Ribs and spiritsSpecjalność zakładu – pyszne żeberka z sosem. Fot. Arek Ares ul. Podwalna 5 ceny: żeberka z sosem 400g/50g 119 UAH (15,65 zł)Kolejna świetna knajpa z grillowanym mięsem we Lwowie. Duży lokal, którego specjalnością są żeberka, mieści się w podziemiach Arsenału, gdzie jeszcze niedawno była dyskoteka. Miejsce to zdecydowanie ma swój klimat. Już na wejściu wyczuwalny jest wspaniały zapach grillowanych żeberek, który pobudza apetyt. Po wybraniu jednego z solidnych drewnianych stołów otrzymamy krótkie menu, z którego najlepiej wybrać oczywiście specjalność zakładu, czyli żeberka. Kelner poinformuje nas wcześniej, że w miejscu tym nie używa się sztućców i należy jeść rękami, które można wcześniej umyć w jednym z epokowych kranów. Dostaniemy też jednorazowe papierowe fartuszki chroniące przed pobrudzeniem się podczas jedzenia. Jeśli zamówimy żeberka, nie będziemy musieli na nie długo czekać. Możemy w tym czasie przeanalizować drugą stronę menu, gdzie znajduje się rysunki różnych rodzajów broni względu na dużo miejsca i prosty wystrój nawiązujący do miejsca, gdzie znajduje się lokal oraz fakt jedzenia rękami można tu poczuć się jakby uczestniczyło się w uczcie organizowanej kilkaset lat / Фан-Бар „Банка”adres: pasaż Kryva Lypa 7Bańkę można by podsumować zdaniem „wszystko w słoikach”. W słoikach dostaniemy tu zarówno drinki, szoty jak i kebab czy zupę. Bar jest ciekawy, a oprócz charakterystycznych dla niego słoików wyróżniają go bardzo dobre drinki oraz ciekawe szoty komponowane z bogatego zaplecza alkoholowego jakim we Lwowie staramy się odwiedzić to miejsce za każdym razem. Najczęściej kupujemy tu zestawy szotów lub drinki specjalne, które wiążą się z dodatkowymi atrakcjami. W sąsiedztwie Bańki znajduje się kilka innych barów oraz restauracji więc osoby lubiące często zmieniać lokale nie będą musiały dużo chodzić. Minusem tego miejsca jest nieaktualne menu w języku angielskim (od niedawna jest nowe angielskie menu, według nas poprawiła się też obsługa).Kumpeladres: ul. Wynyczenki 6 oraz prospekt Czarnowoła 2Б ceny: pierogi smażone z ziemniakami i twarogiem 150/30g 38 UAH (5,59 zł), bigos 300/100g 81 UAH, metrowa kiełbasa 800/200/90g 265 UAH, flaki 300/10 61 UAH piwo bursztynowe 1/0,5/0,33l 48/33/29 UAH, espresso 20 UAH, herbata Earl Grey 23 UAHBez wątpienia jedna z najlepszych restauracji we Lwowie z długą i bujną historią. Znajdująca się przy ulicy Wynnyczenki restauracja-browarnia swoim gościom oferuje możliwość przeniesienia się w czasie do okresu międzywojennego. W Kumplu królują dania tradycyjnej kuchni galicyjskiej, można zjeść tu flaki po galicyjsku, wędzone uszy wieprzowe, pierogi i mięso różnego rodzaju. Menu jest bardzo długie i co może być dla niektórych ważne, dostępne jest w języku polskim. Wartym podkreślenia jest fakt, że w Kumplu podawane są piwa warzone na miejscu oraz wędliny i kiełbasy z ich własnej firmowej i Wino / Хліб і Виноadres: ul. Virmenska 15 ceny: panini di Parma 74 UAH (ok. 10,88 zł), burger klasyczny 40 UAH (ok. 5,88 zł), podwójny cheeseburger z frytkami 80 UAH (ok. 11,76) , nalewki 20-24 UAH (ok. 2,94 zł – 3,52 zł), piwo grzane 0,5 l 34 UAH (ok. 5,8 zł)Znajdująca się na ulicy Ormiańskiej restauracja ma bardzo długie tradycje nawiązujące do okresu międzywojennego. Mieszcząca się w pobliżu istniejącego wówczas jeszcze hotelu Poznań restauracja cieszyła się dużą popularnością. Szczególnie wyraziście widać to podczas wizyty w toalecie, gdzie będziemy mogli skorzystać z zabytkowego kranu i spłuczki pokrytej między innymi masońskimi symbolami. Miejsce to oferuje zarówno ciekawe jedzenie jak i dobry alkohol. W ostatnim czasie duży nacisk kładą tu na hamburgery, które co prawda odbiegają trochę od tych, które możemy kupić w dobrych polskich burgerowniach, ale mimo wszystko na tle Lwowa, gdzie kultura robienia i jedzenia burgerów nie jest jeszcze tak dobrze rozwinięta wypadają całkiem dobrze. Oprócz burgerów można zamówić tu też różne panini na ciepło czy np. grzane piwo, które postawiło mnie na nogi, gdy brało mnie przeziębienie podczas naszego wyjazdu do Lwowa i Czerniowców w kwietniu 2016 roku. Chleb i Wino dysponuje menu w języku polskim, posługuje się nim również część polecane: Kryjówka / Kryjivka / Криївкаadres: ul. Rynek 14 (wejście piętro niżej niż do Loży Masońskiej)Kryjówka to jeden z najpopularniejszych, o ile nie najpopularniejszy bar we Lwowie. Miejsce to jest popularne o dziwo również wśród Polaków. Wielokrotnie spotykałem się z opiniami różnych polskich (!) blogerów rozpływających się nad tym miejscem, piszącym jak to nie jest wspaniale i pomysłowo urządzone, jak dobre potrawy są tam podawane czy jak wspaniała gra tam na żywo muzyka. Niektórzy wspominają o tym, że jest to miejsce nieco Zapomnieli oni chyba, że knajpa upamiętnia bandytów z Ukraińskiej Partii Rewolucyjnej. Jest to hołd dla ludzi, którzy wymordowali w Rzezi Wołyńskiej 100 000 Polaków nie oszczędzając przy tym kobiet i dzieci. Aby wejść do lokalu należy wypowiedzieć słowa „sława Ukrainie”, czyli słowa, które były ostatnimi słyszanymi przed śmiercią przez wielu naszych ile nie dziwi mnie obecność w tym barze Ukraińców czy innych narodowości, o tyle nie jestem w stanie zrozumieć przychodzących tam Polaków. To trochę tak, jakby ktoś zrobił bar „Arbeit macht frei”, w środku którego wisiałyby zdjęcia Hitlera, Josefa Mengele czy Rudolfa Hessa. Goście, aby do niego wejść musieliby wykonać salut rzymski i krzyknąć „heil Hitler”, a wśród nich dużą część stanowiliby turyści z zarówno polecanie tego miejsca i chodzenie tam za niewłaściwe dla Polaków, niezależnie od poglądów z listyDom Legend / Dim Legend / House of Legend (zamknięty 2 kwietnia 2019)Dom Legend z zewnątrz wygląda naprawdę ul. Starowiejska 48Był we Lwowie taki bar, gdzie przeplatały się ze sobą legendy. Tym miejscem był kultowy Dom Legend. Był to bar, gdzie każda sala na każdym z pięciu pięter (a tak właściwie to czterech, bo na Ukrainie nasz parter to pierwsze piętro) była urządzona zgodnie z jedną legendą. Na dachu można było znaleźć takie dziwy jak Trabanta na polskich numerach rejestracyjnych czy komin, do którego będziemy mogli wejść, aby spróbować swoich sił w rzucie pieniążkiem do kapelusza właściciel kamienicy nie przedłużył umowy na wynajem lokalu i bar 2 kwietnia 2019 roku został zamknięty. Do naszych ulubionych sal w domu Legend należy sala książkowa, ale jeśli tylko pogoda na to pozwala i jest miejsce to staramy się siadać na dachu. Jedzenie jest tu smaczne, ale zazwyczaj przychodzimy tu tylko napić się Lwowskiego Białego Lwa. W lokalu dostępne są też piwa z Teatru Piwa Grill / The Грильadres: ul. Teatralna 22 (róg ulicy Teatralnej i Korniakta, wejście od Korniakta) ceny: zestaw latający fly set 1,35 kg 333 UAH (ok. 48,97 zł), zestaw wieprzowy pork-set 1,35 kg 555 UAH (ok. 79 zł), grillowana kiełbasa wieprzowa 36 UAH za 100 gram (ok. 4,90 zł), piwo 0,5 l od 25 do 32 UAH (ok. 3,67 – 4,7 zł) ceny w ciągu ostatnich dwóch lat tak szybują w górę, że nie sposób nic tu wpisać, bo co kilka miesięcy spotykaliśmy się tu z 30% było to najlepsze miejsce, gdzie można było zjeść grillowane mięso we Lwowie. Jedzenie było nie tylko dobre, ale również było w bardzo przystępnej cenie (podczas naszej pierwszej wizyty ceny były ponad 50% niższe). Ze względu na obniżenie jakości i drastyczny wzrost cen, nie polecamy już tego 2017 – Ze względu na spory wzrost cen w ostatnim czasie, restauracja ta jest u nas na cenzurowanym. Na razie zostaje na liście, zobaczymy jednak na jak długo. Marzec 2018 – kolejna podwyżka cen. Jakość też jakby gorsza, niż dawniej. Czara goryczy została przelana, miejsce wylatuje z listy i już nie polecamy wizyty w 1,35 kg Pork SetKomentarze Komentarzy
Lwów jest oazą dla tych, którzy lubią zjeść w niebanalnych restauracjach, w miejscach, które mają jakiś motyw przewodni i mają lub przynajmniej próbują mieć duszę. Bo to co na talerzu to jedno, ale wnętrze też się liczy. Nawet bardzo. Poniżej znajdziecie krótki przewodnik po moim zdaniem najciekawszych restauracjach we Lwowie. Smacznego 🙂 Po pierwsze powiedzmy sobie od razu, że większość tych najciekawszych restauracji we Lwowie należy do dwóch grup i niejako podzieliły one między siebie rynek knajp. Druga ważna rzecz: z powodu wojny, którą Rosja toczy z Ukrainą na wschodzie kraju, ukraińska waluta bardzo straciła na wartości, zatem możecie śmiało zajść do jakiejkolwiek restauracji i zaręczam Wam, że nie zostawicie tam majątku. A dosadniej mówiąc: restauracje we Lwowie (jak i w całej Ukrainie) są obecnie bardzo tanie. A zatem dokąd warto zajrzeć i czego się możecie spodziewać? Mięso i Sprawiedliwość Restauracja Mięso i Sprawiedliwość we Lwowie Kiedy ostatnio kat zajrzał Ci w oczy drogi Czytelniku? Pewnie nigdy, ale to ma się szansę zmienić, bo w lwowskim Mięsie i sprawiedliwości mistrz małodobry jest wliczony w cenę posiłku i przechadza się między stołami, wybierając czasami swoją ofiarę. A przyrządów do oprawiania ma aż nadto! Oto na środku sali stoi klatka, w której raz na jakiś czas jakiś nieszczęśnik turysta ląduje w mieszczącym się niżej lochu. Na ścianach i pod ścianami wiszą stylizowane narzędzia katowskie, a tył menu tłumaczy, do czego służyły poszczególne przyrządy. A jeśli dalej nie mamy pewności, jak to działało, to na ścianach wiszą ryciny z torturami. Ale nie bójcie się, bo mimo wszystko Mięso i sprawiedliwość, to taka katowska sprawiedliwość na wesoło i nikt Was tu na siłę nie będzie rozciągał na stole. Za to Wy z przyjemnością rozciągniecie na talerzu podane Wam mięso. A to jest wyśmienite i przyznam, że jagnięcina z grilla rozpływała się w ustach. Soczysta, średnio wypieczona. W sam raz. A do tego piwo i nalewka. Wszystko w bardzo przystępnej cenie. Mięso i sprawiedliwość to zdecydowanie bardzo jasny punkt dla mięsożerców, którzy zajrzą do Lwowa. Mięso i Sprawiedliwość, adres: ul. Wałowa 20 (na tyłach arsenału) _____________________________________________________ Restauracja Baczewski To jedna z najbardziej obleganych restauracji we Lwowie. Ale nie ma się czemu dziwić. Kiedy ostatnio jedliście śniadanie z szampanem, a jeśli tylko macie ochotę to i wódką? Dodatkowo wszystko to w baaardzo eleganckim wnętrzu, gdzie nienaganna obsługa kelnerska uwija się między stołami. Jeśli możecie sobie wyobrazić bardzo elegancką restaurację z bardzo umiarkowanymi cenami, to właśnie Baczewski. Całości klimatu dopełnia pan grający na pianinie dyskretne standardy muzyki klasycznej i jazzowej. Miejsce, w którym chciałoby się celebrować śniadanie jak najdłużej. Powstrzymać od tego może jednak świadomość, że przed restauracją wije się ogonek ludzi jak my chętnych na spożycie posiłku. Aha to restauracja nie tylko na śniadania, ale ze wszech miar godne polecenia są tu także obiady – wtedy nie ma tu już tak ogromnych kolejek. Restauracja Baczewski, adres: ul. Szewska 8 _____________________________________________________ Mons Pius Ogródek restauracji Mons Pius we Lwowie W tej restauracji przy moich pierwszych wyjazdach do Lwowa najpierw bywałem na kawie, dopiero potem przyszedł czas na stołowanie się w tym lokalu. A przyznać muszę, że jeśli chodzi o klimat, to jest jedna z najfajniejszych restauracji w mieście i do tego karmią tu bardzo smacznie. Do wyboru mięsa z grilla jak np. steki lub żeberka. Dodatkowo jako wielki plus może i skromny ale jednak wybór lepszych piw. Rzecz jasna dla wegetarian też znajdzie się tu danie. Co jednak poradzić, że ja nie jadam warzyw, wolę zjeść zdrowsze mięso 🙂 Restaurację Mons Pius uwielbiam jednak za klimatyczne podwórko w którym jest usytuowana – na tyłach katedry ormiańskiej. Wiecie, zamknięte podwórko z zielenią, dwoma poziomami do siedzenia, fajnym wystrojem, rzeźbami… bardzo,bardzo klimatycznie. I idealnie osłonięte od wiatru. Co bardzo ważne, nie ma tu też dzikich tłumów i jest szansa na miejsce nawet „szturmując” restaurację z marszu. Mons Pius – Adres: Łesi Ukrainki 14 Dom Legend (LOKAL ZAMKNIĘTY – Donosi o tym Krzysztof. Dzięki za informację) Nazwa zobowiązuje, bo każda sala utrzymana jest w innym klimacie. Każda nawiązuje do legend, każda ma inny wystrój, a że za drzwiami czeka coś ciekawego, przekonamy się już przed wejściem. Oto wita nas w drzwiach staroświecko ubrany jegomość, w sam raz taki, co urwał się z choinki lub po prostu przybył tu z jakiejś bajki. Po wejściu powitają nas kręte, strome schody, które wiodą nas wprost na dach. Tak, na dachu też można tu jeść. Co ciekawe, to na dachu stoi zaparkowany… trabant 🙂 Auto legenda! 😀 I to z dachu Domu Legend rozpościera się jeden z najciekawszych widoków na dachy starego Lwowa. Co do menu, to szczególnie mnie ono nie porwało, ale na pewno nie wyjdziemy stąd zawiedzeni i głodni. Aha… raz na jakiś czas legendy ożywają. Warto wtedy być przed budynkiem, bo jest ogniście! A uwierzcie mi, że dom ma ciekawą fasadę. Dom Legend, ulica Starojewrejska 16 (niedaleko starej synagogi) _____________________________________________________ Lampa Gazowa W Lampie Gazowej wszystko zaczyna się od zielonego światła, bo do restauracji można wejść tylko kiedy przy wejściowych schodkach pali się zielone światło. Są one tak wąskie, że dwie osoby nie mają się na nich szans minąć i dlatego ruch reguluje sygnalizacja świetlna. Pocieszcie się, za wjazd na czerwonym świetle nie dają tu mandatów 😉 Kolejne dziwy zobaczymy, kiedy otworzymy menu. Oto okaże się, że jedną ze specjalności Lampy Gazowej, oprócz jedzenia rzecz jasna, są nalewki. Niby nic specjalnego, bo w restauracjach to rzecz normalna, ale tu każda nazwa wiąże się z tematem przewodnim czyli z Ignacym Łukasiewiczem i jego wynalazkiem czyli lampą gazową. Między kilkunastoma! piłem nalewkę neonówka i była to ciecz przypominająca denaturat a zrobiono ją z jagód (ok, bardziej jagodowej chemii). Przyznaję, że po spróbowaniu wszystkich, tylko ta mi w miarę smakowała. Ale może dlatego, że sam robię w domu nalewki, zatem poprzeczkę postawiłem dość wysoko. Klimat knajpy stworzonej dla uczczenia słynnego wynalazcy, dopełniają też kelnerzy ubrani w stroje robocze jakby żywcem wyjęci z rafinerii lub ze stacji CPNu. Cóż, cały klimat sprowadza do tego, że czasami przed lokalem stoi kolejka oczekujących na wejście. Jest to tym bardziej zaskakujące, że lokal ma kilka poziomów. Lampa Gazowa, ul. Ormiańska 20 _____________________________________________________ Kawiarnia i restauracja Szkocka Wnętrze restauracji Szkocka to po prostu elegancja jakiej można się spodziewać od dobrego hotelu z restauracją. Szkocka to legendarny lokal, miejsce w którym przed wojną kwitło inteligenckie życie Lwowa. Między innymi to tu rozwijała się tak zwana Lwowska szkoła matematyczna. Nie wiem, czy wiecie, ale w przedwojennych lokalach, rządzili kelnerzy. Nie wchodziło się ot tak i zajmowało miejsce, tu trzeba było poczekać, aż obsługa wskaże nam miejsce. Stali bywalcy i elita mieli miejsca zarezerwowane i zawsze na nich oczekiwały. Tak też było w Szkockiej i kiedy ówczesna profesura, kwiat polskiej inteligencji, przychodziła do lokalu, mieli pewność, ze ich miejsce nie jest zajęte. Tu przy stołach rozwiązywano matematyczne równania, tu odbywał się postęp matematyczny. I jeśli trzeba było nagle coś zapisać, używano wszystkiego, chociażby serwetek. Ale była tu też tak zwana Księga szkocka, z opisanymi problemami. Jeśli poprosimy kelnera, na pewno nam ją przyniesie. I tu dochodzimy do dnia dzisiejszego: Kawiarnia Szkocka, nie ma już wiele wspólnego z dawną legendą. Pozostało tylko to samo miejsce, ale nowi właściciele nawiązują do dawnego splendoru i na parterze luksusowego hotelu można zjeść i napić się kawy. Co ciekawe, ceny nie są tu wygórowane jak na dość luksusowy jednak hotel. Na najwyższym poziomie jest też obsługa kelnerska, która mówi po angielsku, ale nie będziecie mieli problemu porozumieć się także po polsku. I niech Was nie odstraszy elegancja miejsca, bo jak to we Lwowie… będzie Was na obiad stać. Kumpel Jeśli baciary miały akurat przypływ grosza, to na pewno zjedliby obiad lub sutą kolację w jednym z dwóch restauracji Kumpel. Bo to trzeba podkreślić, że kumple są dwa, ale o tym niżej. Już od progu zapewne powita nas grający na żywo zespół i nie zdziwmy się, że jakoś tak bezwiednie zaczniemy nucić, że „gdzie jeszcze ludziom tak dobrze jak tu…” Bo też tylko we Lwowie jest taki wybór lokali, a tylko tu taka atmosfera, chcąc nie chcąc żywcem przeniesiona z przedwojennego Lwowa. W Kumplu warzą własne piwo, zatem zwróćmy uwagę na pierwsze strony menu, a na kolejnych bardzo rozbudowane pozycje nawiązujące do starych dziejów Galicji i jej tradycji kulinarnej. Pięknie tu i na pewno po wyjściu będziecie chcieli wrócić. Aha jeśli nie macie chęci siedzieć pod dachem, to możecie spożyć posiłek na tarasie znajdującym się na dachu. Kumple są dwa, jeden blisko, niemal naprzeciwko hotelu Lwów – Aleja Czarnowoła 25; Drugi Kumpel adres: Ul. Wynnyczenki, 6 _____________________________________________________ Teatr Piwa – Prawda To jedno z najjaśniejszych miejsc we Lwowie, jeśli lubicie dużo zjeść oraz zapić do niezłym piwem własnej produkcji. Oto w całej kamienicy ulokowano tu restaurację i pub zarazem. Kilka pięter i jednocześnie kilka sal gwarantuje, że znajdziemy tu miejsce. Wyjątkiem będzie czas, kiedy na pierwszym piętrze zacznie grać orkiestra dęta. Wierzcie mi, że wtedy do sal trudno wcisnąć przysłowiową szpilkę. Ponieważ środek kamienicy jest pusty, a piętra są na przestrzał, to dźwięki muzyki słychać w całym budynku, wszystko wtedy żyje, ludzie wstają od stołów, widziałem uformowanego weselnego „węża”, kiedy to chwytamy się za bioderka i wędrujemy w rytm muzyki po całej sali. Totalne szaleństwo i muzyka. Ale poza godzinami koncertów warto tu wpaść na przyzwoite jedzenie jak np. ogromna porcja pieczonych w miodzie żeberek z ziemniakami. A wszystko to z pięknym widokiem na lwowski Rynek, jeśli właśnie usiądziemy przy oknie. W takich okolicznościach na pewno weźmiemy jeszcze jedno lokalne piwo, by dłużej podziwiać piękny widok. Aha, na dole warzą piwo i kadzie możemy obejrzeć schodząc do podziemi. Teatr Piwa Prawda, adres: Rynek 23 _____________________________________________________ Puzata Chata Puzata Chata to restauracja legenda i śmiało można ją nazwać mekką turystów z odrobinę chudszym portfelem. Co prawda we Lwowie jak i na całej Ukrainie jest teraz bardzo tanio, ale ta restauracja cenami bije inne na łeb na szyję. Puzata Chata to bistro, w którym przy wejściu bierzecie tacę i sami wskazujecie, co chcecie zjeść. Na ladzie są wystawione wszystkie dania, a na talerze podaje je Wam obsługa. Wszystko tu jest świeże i smakowo przyzwoite. Chociaż za takie ceny nie liczcie tu na pięć gwiazdek Michelin i kuchnię molekularną 😉 Restauracja ma dwa poziomy zatem na pewno znajdziecie tu miejsce, mimo naprawdę dużego obłożenia. Na dole działa kawiarnia, gdzie napijecie się kawy i zjecie coś słodkiego. Uwaga! We Lwowie są z tego co słyszałem cztery lokale o tej nazwie, ten opis tyczy się tej na Strzelców Siczowych. Puzata Chata, ulica Strzelców Siczowych 12 _____________________________________________________ Kryjówka Z tym lokalem mam problem, bo co prawda nie byłem w nim, ale może któregoś dnia zajrzę. Dlaczego? Otóż ta legendarna już knajpa nawiązuje do UPA, a z tą organizacją jakoś mi nie jest szczególnie, jako Polakowi, po drodze. Jeśli jednak kryjówkę jednej z grup UPA potraktować jako chwyt marketingowy, to pewnie warto ustawić się w długiej kolejce do drzwi wejściowych i wypowiedzieć hasło otwierające drzwi: Sława Ukrainie. Otworzy nam banderowiec z karabinem w dłoni i w naszym kierunku powędruje „welcome drink” czyli działka wódki. Ciężkie jest życie w Kryjówce 😉 Lokal jako rzekłem urządzony jest w stylu kryjówki partyzanckiego ugrupowania i znajdziemy tu nadajniki radiowe, proste drewniane stoły i temu podobne wyposażenie. Co nie znaczy, że nie otrzymamy tu bardzo nowoczesnego rachunku 😉 Jeśli nie przeszkadza Wam nawiązanie klimatu lokalu, to jest on wart odwiedzenia. Kryjówka: adres: A poszukajcie sobie 😉 w końcu to kryjówka, nie? 😉 _____________________________________________________ Loża Masońska czyli Najdroższa restauracja w Galicji Reklamuje się jako najdroższy lokal w Galicji. I z tego co piszą ludzie w internecie, pewnie jest jednym z droższych lokali, chociaż czy najdroższym to na pewno nie. Stylistyka utrzymana jest w tajemniczości loży masońskiej, a te jak wiadomo na pieniądzach nie oszczędzały i wszystko jest na bogato. Aby łatwiej przeżyć wizytę, w jednym z innych lokali sieci należy wyrobić sobie kartę, po jej okazaniu z naszego rachunku cudownie zdematerializuje się jedno zero – wtedy lokal nie będzie już najdroższy :). Bez karty wizyta tutaj może finansowo zaboleć. Najdroższa restauracja w Galicji, adres: Rynek 14 – pierwsze piętro. _____________________________________________________ Drugi Brzeg Restauracja w podziemiach lwowskiej opery i jak się można domyślić nawiązująca do klimatu tego przybytku. Jeśli zwiedzaliście górne sale gmachu, na pewno warto obejrzeć też piwnice. Tym bardziej, że wchodząc przechodzi się po mostku nad rzeczką, bo trzeba Wam wiedzieć, że pod Prospektem Swobody i operą płynie przykryta rzeka Pełtew. Niestety nie próbowałem tu jeszcze dań, ani nie zapuściłem się na zwiedzanie lokalu, ale zajrzałem tu przy okazji krótkiej wykupionej wycieczki z biurem. To mój plan na kolejny pobyt we Lwowie. Drugi Brzeg, adres: Podziemia lwowskiej opery, idźcie w prawo stojąc przodem do opery. _____________________________________________________ I to zaledwie mały wybór lwowskich restauracji w których byłem lub słyszałem, a jest jeszcze całe mnóstwo tych, o których nie mam pojęcia a na pewno też warte są odwiedzenia. Bo powiedzmy sobie uczciwie, że Lwów stoi klimatycznymi restauracjami i nawet każdego dnia jedząc każdy posiłek w innym lokalu i tak zajmie nam dużo czasu, zanim odwiedzimy większość wartych odwiedzin restauracji. Na pewno przy następnych moich wizytach we Lwowie ten spis uzupełnię o kilka innych restauracji. A jeśli chcecie przeczytać o szczegółowych wrażeniach smakowych, to zapraszam na tego bloga. Wszystko jest tu bardzo ładnie i ze smakiem opisane. Kilka opisów tego co na talerzu znajdziecie też w tym blogu. .
Świetna kawa to nie jedyny kulinarny atut, jakim może się pochwalić Lwów. Oferta gastronomiczna tego miasta zadowoli zarówno smakoszy słowiańskich smaków, jak i tych którzy lubią kuchnie narodowe: od włoskich poprzez amerykańskie, aż do japońskich. Gastronomiczną poprzeczkę można stawiać tutaj dość wysoko. Dobre śniadania we Lwowie Zaczynając od śniadań – zdecydowanie polecam trzy miejsca: od ekonomicznego Lviv Croissants, przez pyszną Mafię, po kultowych Baczewskich. W Lviv Croissant można skosztować kilkunastu rodzajów croissantowych kanapek w wersji wytrawnej i słodkiej, a do tego wypić wyjątkowo tanią kawę. Na rynku pod numerem 39 znajdziecie fajny butikowy Hotel 39 i restaurację Mafia. W restauracji, w opcji śniadaniowej, można wybierać pomiędzy jajecznicą, omletem z dodatkami, a typowymi dla Ukrainy śniadaniowym rosołem i owsianką. Dodatkowo do śniadania w cenie kawa i herbata, ale można zamówić również świeżo wyciskany sok z pomarańczy. Będąc w okolicy rynku, warto także odwiedzić najbardziej chyba znaną lwowską restaurację Baczewski. Miejsce ma ładny wystrój (szkło, dużo zieleni), muzykę na żywo i suto zastawiony śniadaniowy szwedzki stół. Cena takiego królewskiego śniadania zaskakuje, bowiem za posiłek wraz z kieliszkiem szampana lub wódki (nawiązanie do tradycji związanej z historią rodu Baczewskich tj. produkcji alkoholi) zapłacicie ok. 20 zł. Śniadania serwowane są tylko do godz. 11:00, i ze względu na ograniczenia miejsc będziecie musieli odstać swoje w kolejce przed wejściem. Restauracja Baczewskich (Ресторація Бачевських) Godziny otwarcia: od 8:00 do 2:00, przy czym śniadanie oferowane jest tylko do 11:00 Ceny: śniadanie w stylu szwedzkiego stołu (tradycyjnie jajka, wędliny, sery, pieczywo ale również sałatki, naleśniki, ciasta i owoce) z gratisową lampką wina musującego lub 50 ml kieliszek wódki – cena za całość 110 UAH (∼ 16 zł) od osoby Lokalizacja: Szewska 8 (przy Rynku), Lwów Lviv Croissant (Львівскі круасани) Godziny otwarcia: najczęściej 8-22:00, ale np. na Knyazya Romana, 18 lokal otwarty jest całodobowo Ceny: croissanty wytrawne 21-69 UAH (∼ 3-10 zł), croissanty w wersji na słodko 23-30 UAH (∼ 3-5 zł) Lokalizacja: 12 lokali we Lwowie | np. Svobody Ave, 9, L’viv lub Knyazya Romana, 18 Mafia (мафія) Godziny otwarcia: od 7:00 do 6:00; kuchnia włoska, japońska, ukraińska Ceny: śniadania ( jajecznica z dodatkami, pancakes, rosół z makaronem, sernik, omlet) w zestawie z kawą 69 UAH (∼ 10 zł) Lokalizacja: Rynek 39, Lwów Ukraińskie obiady we Lwowie O typowych ukraińskich smakach pisałyśmy już wcześniej (patrz: 10 dań, których warto spróbować we Lwowie), dlatego tym razem jedynie namiary na miejsca gdzie możecie ich spróbować. Najpopularniejszą restauracja sieciową z tanią ukraińską kuchnią jest Puzata Chata. Można tam skosztować ukraińskich zup, różnych wersji pierogów i zapiekanek oraz mięs. Zdecydowanie warto odwiedzić przynajmniej raz, aby szybko zapoznać się z dużą ilością ukraińskich specjałów i tanio wypić ukraińskie piwo lub kwas. Drugim rekomendowanym przeze mnie miejscem z lokalną kuchnią jest swojska restauracja U Pani Stefy. W środku znajdziecie ludowy wystrój, uwzględniający drewniane płotki, hafty i ozdobne talerze na ścianach. W karcie odnajdziecie wszystkie ważniejsze dania kuchni huculskiej. Smacznie i tanio. Puzata Chata Godziny otwarcia: 8-23:00 Ceny: przeciętnie za dwudaniowy obiad plus napoje zapłacicie 60-80 UAH (∼10-12 zł) Lokalizacja: 4 lokalizacje np. Sichovykh Striltsiv 12, Lwów U Pani Stefy Godziny otwarcia: 10-22:00 Ceny: barszcz 25 UAH (∼3,5 zł), pierogi 35-40 UAH (∼5 zł), szklanka kwasu chlebowego 5 UAH (∼0,7 zł), Lokalizacja: Prospekt Svobody 10, Lwów Lwowskie życie nocne Najedzeni i zmęczeni po całodniowych spacerach po mieście skierujcie się w miejsca, w których można odpocząć, posłuchać muzyki na żywo i spróbować trunków od lokalnych wytwórców. Dobrym pomysłem jest rozpoczęcie wieczoru od małego biforka w Pijanej Wiśni. Jak nazwa wskazuje można tam spróbować wiśni nasączonych alkoholem i wiśniówki. Lokal jest niewielki, nalewkę serwuje się w shotach (większych niż zwyczajowe polskie) lub na butelki. Na rynku warto również wstąpić do mini browaru Teatr Piwa. Niemal codziennie odbywają się tam koncerty na żywo zespołu Prawdy. Warto wypić antyputinowskie piwo pszeniczne, albo ciemne lekko karmelowe Obama Hope. Fajnym miejscem z ciekawymi drinkami jest Lampa Naftowa. Lokal specjalizuje się w serwowaniu nalewek w laboratoryjnych menzurkach i probówkach. Warto również odwiedzić Masoch Cafe, a przed wejściem poszukać skarbów w kieszeni pana Leopolda von Sacher-Masocha. Jeśli natomiast interesuje was całonocna impreza w nowoczesnym ukraińskim klubie, to warto wybrać się do The Cult. Można posłuchać tam rockowych kapel, doświadczyć ukraińskiego stand-up, oglądnąć filmowe klasyki lub po prostu pośpiewać z lokalsami. W ofercie mają bardzo fajne drinki w oryginalnych naczyniach i aromatyczne fajki wodne. Miejsce nie jest jeszcze skażone turystami. Pijana wiśnia (Пьяна вишня) Godziny otwarcia: 10-24:00 Ceny: 30 UAH (∼5 zł) za kieliszek wiśniówki Lokalizacja: Rynek 10, Lwów Gazowa Lampa (Газова лампа) Godziny otwarcia: 10-24:00 (w weekendy do 2:00) Ceny: shoty ok. 30-40 UAH (∼5-6 zł) Lokalizacja: Wirmenska 20, Lwów Masoch Cafe (Мазох) Godziny otwarcia: 16-4:00 Ceny: od 40 UAH (∼ 6 zł) w górę specjalnością zakładu są bycze jądra 70 UAH (∼10 zł) Lokalizacja: Serbska 7, Lwów The Cult Godziny otwarcia: 18-6:00 Ceny: drinki od 126 UAH (∼ 10 zł), dania główne od 145 UAH (∼ 17 zł), Lokalizacja: Czajkowskiego 7, Lwów Nie przegap kolejnych wpisów. Zapisz się do newslettera.
ile kosztuje obiad w restauracji we lwowie